Lukasz
Newbie
Liczba postów: 5
Reputacja:
0
|
Asus czy poszła płyta główna czy tylko problem z oprogramowaniem??
Witam wszystkich w Nowym Roku z zamiarem napisania tego tematu zastanawiałem sie już kilka dobrych dni.
W lipcu 2008 roku kupiłem nowego Ausa ( głownie przez namowę kolegi , który twierdził ,że te komputery maja tylko dwie małe wady a reszta jest super). Na początku występowała tylko jedna wada ( strasznie się grzał) ale poza tym chodził super. Jako ,ze miałem PC ten był użytkowany jako dodatkowy trzymany w torbie i użytkowany od czasu do czasu. Głównie w wakacje brany był na działkę. Jednak po niecałym pól roku użytkowania zaczął mi robić psikusy po pierwsze wiatraczek zaczął chodzić głośniej niż przedtem a po następnych 2-3 miesiącach zaczął nie wyłączać się tylko po wciśnięciu wyłącz włączał się ponownie. Kolegę martwiło najbardziej to ,że na ułamek sekundy po wyłączeniu i automatycznym uruchomieniu się ponownie pojawiał się niebieski ekrtan ale szans na przeczytanie tego nie ma szans. Dopiero tydzień temu zajarzył czemu tak jest i co robić ,żeby wszystko był ok. Trzeba go zostawić na kilka minut ,żeby się ochłodził. Po następnych kilku tygodniach zaczął pojawiać się raport ,że komputer maił jakiś straszny błąd i ,że wyszedł z niego.Ostatnio był z tym spokój pojawiło się to ponownie dziś.
Ale nie na tym wszystkim koniec w maju tego roku zakupiłem GTA Sa. I wtedy zaczęły się największe kłopoty z Asusem. Z racji ,że PC-a mam słabego a to w cale nie jest słaby laptop to zainstalowałem na nim tą grę. Grał głownie mój brat.
Od czasu do czasu Asus się wieszał ale ostatnio jest coraz gorzej potrafi się nawet w internecie zawiesić.Przedtem nie było o tym mowy . Mało tego potrafi się sam wyłączyć lub uruchomić ponownie. Ja użytkując go zacząłem podkładać tak jak kolega , który mi go polecał książkę aby jak on mówił mógł spokojnie brać powietrze. Kolega straszy mnie ,że najprawdopodobniej poszła płyta główna i żebym zaczął szukać nowego laptopa. Powiem szczerze ,że na nowe wydatki i to tak duże przygotowany nie jestem.
Tak jaki pisałem laptop użytkowany był sporadycznie .Więc jest to dla mnie wszystko bardzo dziwne.
Jak widzicie zostało mi jeszcze pól roku gwarancji i teraz czy warto iść z nim ,żeby naprawiali go na gwarancji.Powiem krótko jeśli to tylko Windows się schrzanił to spoko wezmę informatyka i przegra mi niego. Ponieważ mam złe doświadczenie z serwisami ( w 90% jedno naprawili drugie schrzanili ) a jeśli to faktycznie płyta główna no to wyjścia nie mam muszę oddać go do serwisu. Druga rzecz to nastaszyli mnie strasznymi kosztami jesli nie będzie to naprawa gwarancyjna i dlatego pytam się WAs drodzy forumowicze jak wy to widzicie.
Po tych wszystkich problemach pewny jestem jednego drugiego Ausa nie kupie już na pewno !!!!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-01-2010, 12:53 przez Lukasz.)
|
|
01-01-2010, 12:45 |
|