Forum

Witam mam podobny problem, a nie chce zakładać drugiego wątku problem różni się jednak tym, że lapek nie został zalany od "góry", ale z boku i prawdopodobnie (nie ja to zrobiłem tylko mój tępawy brat;d ) mogło się coś dostać do bocznego odprowadzenia powietrza (cola, a raczej pepsi) ja osobiście już go tylko włączałem wszystko działało dobrze kiedy to robiłem nawet przez chwilę chciałem robić to przez "start", ale ostatecznie guzik zasilający do momentu wyłączenia, bateria out, a teraz sobie leży na boku nie wydaje mi się żeby pachniało ze środka czymś innym jak pepsiurą, ale ciągle przez głowę leci mi myśl, że jednak coś się tam przyjarało. Może jest opcja, że między tym wylotem dla powietrza, a czymś co się tam mogło spalić jest 2 kilometry ??;d lapek to lenovo g530 proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co z tym zrobić, a włączać to jakoś się go boję