Forum

Witam!
Od wczoraj mam pewnien problem, a mianowicie, gdy robie coś na komputerze to w pewnym momencie się on zacina, tak że nie da rady nic zrobić, tylko trzeba wyłączyć go ręcznie. Po zacięciu, gdy się dotknie obudowy, można zauważyć, że jest tam gorąco. Więc postanowiłem rozkręcić go, bo pomyślałem, że być może przedostał się gdzieś kurz. Po rozkręceniu zauważyłem, że wiatraczek [ten mniejszy] jest bardzo gorący (może nie tyle wiatraczek, co to, pod wiatraczkiem, na którym jest owy wiatrak umocowany), a tak w ogóle większość częsci była gorąca. Odkurzyłem sprzęt dość dokładnie i po odpaleniu, znów po jakimś czasie się zaciął. Aha i jeszcze ważna sprawa, po zacięciu musze odczekać jakiś czas, aż komputer ''ostygnie'', bo gdy próbuje włączyć go zaraz po zacięciu, zacina się on, przy pasku ładowania windowsa, albo w innym momencie chwile po odpaleniu

Starałem się dość dokładnie opisać całe zdarzenie [dodam, że nie znam się zbyt dobrze na częściach wewnątrz komputera, zresztą widać, że użyłem dość prymitywnych nazw]. Kiedyś miałem podobny problem i oddałem do serwisu i powiedzieli, że coś tam się przepaliło i musieli wymieniać wiatraczek:?: (dokładnie nie pamiętam jak to było bo stało się to dość dawno)
Jakie macie pomysły co może to powodować i jak temu zapobiec?
Jak zły dział to prosze o przeniesienie, bo nie wiedziałem gdzie to napisać.
Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam!